Porównanie czytników PocketBook InkPad i Cybook Ocean

Gratka dla entuzjastów 8 cali – dziś na naszym blogu – pojedynek  gigantów! W końcu jest to przecież sprzęt dla wymagających użytkowników. Dlaczego watro wybrać PocketBooka InkPad? A może lepiej dać szansę Cybookowi Ocean? Jakie inne wielkie możliwości kryją te czytniki?

vnsdn-tile

Wyświetlacz o przekątnej 8 cali to wybór dla osób które nadzwyczaj cenią sobie komfort czytania. Duży ekran to dużo przestrzeni, a więc i dużo miejsca dla tekstu, grafik, czy nawet rzeczy tak prozaicznych, jak funkcje menu czy ustawień. Niejednokrotnie podkreślaliśmy, że ekran tej wielkości dorównuje wymiarom zeszytu lub książki w formacie A5 – co jest nie bez znaczenia, gdyż są to gabaryty do których nasze oczy przyzwyczajają się od najmłodszych lat. A do tego czytelne – nawet dla osób mających problem ze wzrokiem.

A co poza wielkoformatowym ekranem? Tu zaczynają się różnice między urządzeniami. Jeśli zostaniemy przy kwestii wymiarów, należy wspomnieć o tym, że Cybook Ocean to nie tylko jeden z największych, ale również najcieńszych czytników dostępnych na rynku. Grubość jego obudowy to jedynie 7mm. Jest również nieco węższy niż InkPad, zapewne za sprawą obudowy, która nie przewiduje plastikowych wykończeń na froncie. Do podobnego designu nawiązuje również czytnik PocketBooka – tu jednak pojawia się osobny, gumowy pasek na przyciski funkcyjne i pewna masywność – jest on o całe 50g cięższy niż Cybook. Niemniej jednak obie obudowy wyróżniają się elegancją i przemyślanym projektem, z tym, że Ocean celuje w nowoczesność i wizjonerstwo, a InkPad – klasykę i estetykę.

Inna ważna cecha tych urządzeń to obsługa PDF. Jest to dość specyficzny format, dlatego producenci czytników głowią się nad rozwiązaniami, czyniącymi go bardziej przystępnym dla czytelnika na tak niewielkiej i niezbyt plastycznej powierzchni, jaką jest ekran z epapieru (nawet o przekątnej 8 cali). Pod względem komfortu w czytaniu definitywnie wygrywa tu Cybook. Jego przełomowy tryb „reflow” inteligentnie dopasowuje tekst do wyświetlacza. Gdy więc czytamy np. gazetę, funkcja ta „rozbija” kolumny tworząc tekst ciągły, zachowując jednocześnie oryginalne czcionki i elementy graficzne charakterystyczne dla owego czasopisma. Oczywiście „reflow” możemy włączyć lub wyłączyć, w zależności od potrzeby. InkPad posiada aż cztery tryby czytania, w tym również opcję „rozpływ”. Jest ona technicznie rzecz biorąc podobna do tej z Cybooka, jednak mniej dopracowana i efektywna.

PocketBook InkPad oferuje jednak znacznie więcej dodatkowych funkcji, takich jak: możliwość odtwarzania plików MP3, kalkulator, kalendarz, słowniki, pasjans, szachy, sudoku, przeglądarka internetowa, czytnik kanałów RSS, czy aplikacje od producenta takie jak ReadRate, czy Send-to-PocketBook. Użytkownicy Cybooka muszą się zadowolić jedynie sklepem ebooków od Bookeen, przeglądarką www oraz słownikiem – dość ograniczonym. Mała ilość dodatków sprawia jednak, że działa on szybciej i nie potrzebuje zbyt wiele czasu do namysłu.

Dla zainteresowanych przedstawiamy również zestawienie wykonane przez porównywarkę parametrów ze strony Czytio.pl

inkpad vs ocean

 

Sprawdź również:

Test czytnika PocketBook 840 InkPad – część 1

 

a także:

Test czytnika Bookeen Cybook Ocean

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *