Podobna półka cenowa, zaskakująco różne parametry. Sprawdziliśmy, czym różni się nowy Cybook Muse od Kindle 7.
Zarówno Kindle 7 jak i Cybook Muse to stosunkowo tanie czytniki ebooków. Czy warto skusić się na urządzenie od znanego producenta i jaki czytnik wybrać? Oceńcie sami!
Już na pierwszy rzut oka możemy zauważyć, że Cybook Muse jest mniejszy od Kindle 7. Mimo, że oba czytniki dysponują 6-calowym ekranem e-ink wymiary obudowy Cybooka to zaledwie 155mm x 116mm, natomiast Kindle 7 169mm x 119mm.
Smukła obudowa sprawia, że Cybook wygląda dużo nowocześniej, mimo że jest bardziej kanciasty i posiada charakterystyczny dla urządzeń firmy BOOKEEN ścięty róg. Kindle natomiast robi dość masywne wrażenie. Producent czytnika zdecydował się na stosunkowo dużą konstrukcję, przez co obudowa czytnika wydaje się być w środku pusta. Jest on znacznie grubszy od swojego rywala; jego obudowa liczy 1,02cm, podczas gdy grubość Cybooka to zaledwie 8mm.
Mimo to masa obu urządzeń jest zbliżona – Cybook jest nieznacznie lżejszy; waży 190g, natomiast Kindle 191g.
Kindle nie dysponuje przyciskami fizycznymi, nie licząc oczywiście klawisza „on/off”. Pod ekranem zostało jednak sporo niewykorzystanego miejsca, które zdobi jedynie napis „Kindle”. Trzeba przyznać, że działa to na niekorzyść czytnika, gdyż pustą przestrzeń można byłoby zagospodarować umieszczając przyciski do zmiany stron. Czytnik nie straciłby wiele na designi azyskałby natomiast na funkcjonalności.
W Cybooku logo BOOKEEN zostało umieszczone nad ekranem, a pomimo oszczędnej powierzchni obudowy znalazło się również miejsce na przyciski fizyczne do zmiany stron po bokach urządzenia, a także klawisz włączający menu pod ekranem. Mimo (dużej) ilości elementów umieszczonych z przodu czytnika wygląda on estetycznie i robi wrażenie przemyślanego designu i maksymalnie wykorzystanego miejsca.
Ponadto Kindle został wyposażony w ekran E-Ink Pearl o rozdzielczości 800×600 pxl. Cybook oferuje identyczną jakość wyświetlacza; ekran w tej samej technologii oraz rozdzielczości.
Niezwykle istotną funkcją czytników ebooków jest obsługa plików PDF. Kindle posiada tryb kolumnowy, który może ułatwić czytanie, jednak głównie w przypadku, gdy tekst pliku został domyślnie podzielony na kolumny. W przypadku pliku PDF z tekstem ciągłym, tryb kolumnowy będzie niezbyt przydatny.
Cybook natomiast dysponuje inteligentnym trybem reflow (rozpływ). Umożliwia on automatyczne dopasowanie treści do szerokości ekranu. Dzięki tej funkcji tekst oraz grafiki, zostają inteligentnie „rozbite” z trybu kolumn i dostosowane do szerokości ekranu czytnika. Takie rozwiązanie ułatwia nie tylko czytanie, które nie wymaga w ten sposób dodatkowego powiększania danych fragmentów, ale również nawigację po pliku PDF.
Cybook obsługuje również większą liczbę plików tekstowych niż Kindle. Jedyną jego niedoskonałością na tym polu jest jednak brak obsługi formatu .mobi. Posiadane pliki mobi można jednak przekonwertować do formatu epub obsługiwanego przez Cybooka np. za pomocą aplikacji Calibre.
Wadą nie tylko Kindle 7, ale również innych modeli czytników Amazonu jest brak zachowania struktury katalogów przesłanych na urządzenie bezpośrednio z urządzeń z systemem Windows. Przekopiowane foldery z ebookami nie wyświetlają się na czytniku w takiej samej formie, jaką widzimy na ekranie komputera – musimy je ponownie posegregować na poziomie czytnika.
Co ciekawe, oba czytniki dysponują standardowo zainstalowaną czcionką Caecilia. Kindle co prawda posiada dwie wersje fontu (normal i condensed), jednak Cybook wyprzedza go pod kątem liczebności czcionek.
Podobna jest również ilość pamięci, którą dysponują czytniki – zarówno Kindle jak i Cybook oferują 4GB pamięci flash, co daje użytkownikowi ok. 3 GB miejsca do przechowywania ebooków na czytniku.
Ponadto czytniki mimo istotnych różnic możemy kupić w podobnej, niskiej cenie. Kindle 7 to wydatek rzędu 440zł, Cybook Muse jedynie – 350zł.
Sprawdź również:
Porównanie czytników PocketBook 624 Basic Touch i Cybook Muse
a także:
Kindle 7 został zastąpiony przez mniejszy i lżejszy Kindle 8 – a sam Kindle 7 pewnie wkrótce zniknie z rynku. Bardziej ciekawe byłoby porównanie właśnie Kindle 8 i Cybook Muse – i tu wynik porównania byłby znacznie ciekawszy…
„Niezwykle istotną funkcją czytników ebooków jest obsługa plików PDF. ” O tyle o ile. Jeśli ktoś potrzebuje to jest istotna funkcja, a jeśli nie potrzebuje to nie ma znaczenia.
„Wadą nie tylko Kindle 7, ale również innych modeli czytników Amazonu jest brak zachowania struktury katalogów przesłanych na urządzenie bezpośrednio z urządzeń z systemem Windows.” Warto byłoby uczciwie dodać, że Kindle przyjmuje pliki przez WiFi (rozumiem, że Cybook nie, skoro auto nie wspomina?) i że jest to o niebo bardziej wygodne niż wgrywanie plików po kablu. No, i że nie ma katalogów, ale są kolekcje.
„Co ciekawe, oba czytniki dysponują standardowo zainstalowaną czcionką Caecilia.” Cóż to za sensacja?
W sumie to tekst jest tendencyjny. Na 3 z minusem i to w starej skali 2-5.