Porównanie: Pocketbook 912 i Onyx Boox m92

Jakość ekranu

M92 ma nieco lepszy kontrast. Wydaje się również mieć nieco ciemniejsze tło niż  912.  Pomiędzy tymi dwoma to tak naprawdę głównie kwestia gustu (i konkretnego pliku, czcionki itp.).   Często użytkownicy choć lubią czarne litery w m92, to wolą białawe tło 912.

Czcionka

M92 ma lepsze wykonanie czcionek  lub są one lepiej skonfigurowane. Litery są w jakiś sposób lepiej rozmieszczone i fajniej to wygląda. Użycie odpowiednich  czcionek robi niesamowitą różnicę.  Odpowiedni wybór czcionki i jej wykonanie są ważniejsze, niż jakość techniczna ekranu. Zastanawiające jest, dlaczego oba urządzenia nie stosują naprawdę dobrej czcionki.  Zrobiło by to sporą różnicę.  Pocketbook mógłby ulepszyć ich wykonanie.  Oba czytniki są jednak na równi pod tym względem.

Obsługa Epub

Obsługa formatów epub zależy od oprogramowania, które  ma zainstalowane czytnik. Skupmy się jednak na AdobeReader i FBReader. Niektóre funkcje  porównane poniżej mogłyby być również zmienione przez modyfikację w samym Epubie. Do tego stosuje się narzędzie Calibre.  Ale zobaczmy co jest w stanie zrobić sam czytnik.

Wyboru oprogramowania na 912 można dokonać na podstawie książki. Na M92 są to ustawienia ogólnosystemowe.

AdobeReader

Ogólny wygląd jest dość dobry na obu czytnikach (nieco lepszy niż FBReader). Na m92 ma się małe numerowania stron na prawej stronie, z numeracją  taką jak wskazał  autor. Jest to  przydatne, gdy rozmawiamy o konkretniej stronie z książki z osobą, która ma drukowaną wersję.

Na obu urządzeniach wybór grupy  czcionek nie jest możliwy. Na m92 (ze względu na jego ciemniejsze i nieco lepsze odwzorowanie czcionki) nie ma to zbytniego znaczenia, jednak na 912  potrzeba większego wyboru czcionki.

Wielkość czcionki można łatwo zmienić – na m92 przy pomocy joysticka (góra i dół), na 912  specjalnymi przyciskami.

Marginesy nie mogą być ustawiane na żadnym z czytników.

Uwagi: na obu urządzeniach można zrobić podświetlanie – tak jakby się używało markera.  Na 912  można zarówno  gryzmolić/rysować po tekście,  jak i  robić zdjęcia  konkretnego obszaru tekstu. Istnieje lista przypisów i uwag na m92. Na 912 uwagi są integrowane w spisie treści. Dla m92 nie ma gotowego do użycia eksportu notatek, podczas gdy  912 ma plik html zawierający ‘podświetlenia’ i zdjęcia (a także linki do rysunków).

Przypisy: Na obu czytnikach można przejść do właściwego przypisu. Na 912 można też wrócić do głównego tekstu poprzez ponowne kliknięcie na numer przypisu,  na m92 to nie działa.

Opcja szukaj działa całkiem dobrze na obydwu czytnikach, z tym że na m92 nieco szybciej.

FBReader

Ogólny układ graficzny wydaje się być nieco gorszy niż w AdobeReader.  Wersja 912 właściwie radzi sobie lepiej niż m92.

Grupy czcionek można zmienić zarówno na M92, jak i  912.  M92 ma ładniejsze menu, które nie pokazuje wszystkich czcionek, jeśli jest ich dużo. 912 jest  trochę nieporęczny w obsłudze, ale  pokazuje wszystkie czcionki.

Wielkość czcionki można zmienić za pomocą joysticka lub specjalnych klawiszy, tak jak w Adobereader.

Marginesy na m92 nie mogą być ustawiane, a na 912 tylko lekko zmodyfikowane. Fbreader180  na 912 sprawuje się o wiele lepiej.

Komentarze, przypisy nie są możliwe na M92, zaś  912 ma pełny wybór zgodnie z opisem dla AdobeReader.

Przypisy nie działają w ogóle na m92, natomiast przeskakiwanie tam i z powrotem, działa na 912. Choć istnieje niewielka usterka – na 912 przy skokach z powrotem,  nie jest to dokładna pozycja po lewej stronie, a przy przewracaniu ze strony na stronę jedna lub dwie linijki tekstu gubią się. Można temu zapobiec poprzez powrót na stronę wycofaniu się z tych przypisów.

Opcja szukaj działa prawidłowo na obu urządzeniach.

 

Obsługa PDF

Obsługa plików PDF jest chyba głównym powodem zakupu czytnika z dużym ekranem.  Na mniejszych czytnikach obsługa „normalnej” strony a4 pdf nie wszystkim odpowiada.

Layout jest ogólnie dobry w obydwu czytnikach. M92 ma ciemniejszy obraz do pisania. M92 posiada tryb, w którym można wyróżnić pdf – tak jak za pomocą dodatkowej porcji atramentu w drukowaniu. Pomaga to finalnie „wytworzonym” plikom PDF,  np. wyprodukowanym przez LaTeX. Brakuje tego na 912.

Większość plików PDF okazuje się zbyt duża albo ma dość duże białe obramowanie/ margines, co z kolei prowadzi do tego, że główny tekst jest zbyt mały. Oznacza to, że w rzeczywistości trzeba jeszcze powiększać obraz.
M92 ma tryb bardzo dobrze „ukrytych marginesów ’,  których można się pozbyć jednym kliknięciem. A jeśli to nie wystarcza, to zawsze jest opcja „wybór przybliżenia”, która  za pomocą pióra(rysika)  pozwala wybrać obszar, który chce się przybliżyć.  Przy zmianie strony powiększony obszar utrzymuje się. Można też ręcznie wybrać poziom powiększenia, a następnie przesuwać go dookoła za pomocą pióra.

Na 912 trochę to kuleje. Można wybrać poziom zoomu (np. 150%), a następnie używać klawiszy strzałek do przesuwania (pióro niestety nie działa). Działa to poprawnie jednak tylko poziomo. Pionowo  przełącza się np. górna połowa i dolna połowa strony – nie można więc wyśrodkować. (Jeśli używa się pdfreader zamiast AdobeReader to działa to trochę lepiej, ale wykonanie jest tak jasne, że rzadko używa się pdfreader dp odczytywania plików PDF). Skakanie między górną i dolną połową  na 912 staje się użyteczne,  jeśli obraca się czytnik o  90 stopni (w trybie portretowym pdf). Tu przechodzenie z górnej do  dolnej połowy dopasowuje się do strony całkiem nieźle i  jest to dość naturalne. Na M92 trzeba użyć piórka żeby przesuwać i panoramować, co jest trochę niekomfortowe.

Aby zrekompensować brak kadrowania i panoramowania  912 ma jedno bardzo ładne narzędzie: tryb kolumnowy. Oznacza to, że na bardzo dużym zbliżeniu używa się strzałek (góra, dół), aby powiększony obszar rozciągnąć na całą długość ekranu.  Po dotarciu do końca strony, zostaje się przeniesionym do drugiej kolumny. Jest to dobre do czytania małego tekstu na stronach z kolumnami. M92 nie ma tej opcji – używa się pióra, aby panoramować , co jest bezużyteczne, jeśli chce się przejść z dołu jednej kolumny do początku następnej.

Dla przypisów oba urządzenia oferują podświetlenie i tryb rysowania/gryzmolenia. 912 również oferuje możliwość robienia zdjęć z wybranych obszarów strony. Podświetlenie na 912 w zasadzie nie działa, lub trwa tak długo, że jest  bezużyteczne (właściwie wydaje się to zależeć od pdf). Na M92 działa to naprawdę dobrze. Rysowanie jest dobre na obu urządzeniach. Na M92  jest to trochę utrudnione  podczas powiększenia (np. gdy odczytujesz mały tekst w kolumnach), ponieważ potrzebne jest pióro do przesuwania i panoramowania, trzeba wciąż przełączać  między trybami rysowania a powiększaniem. Jest to naprawdę irytujące. Byłoby znacznie lepiej, jeśli można by było użyć joysticka do przesuwania.

Szukanie  działa dobrze na m92, zaś czasem bardzo wolno na 912.

Zmiana stron

Na obu czytnikach można przejść bezpośrednio do danego numeru strony. W M92 ma się  opcję na dole ekranu, gdzie można szybko przejść do części książki której chcemy.   Na 912 jednak jest wykaz  czterech ostatnio otwartych stron, co jest całkiem przydatne, gdy np. skacze się  między głównym tekstem a dodatkami.

Przeglądarka internetowa

Oba urządzenia posiadają przeglądarkę internetową ( 912 ma dwie). Nie są świetne, ale wystarczą do przeczytania stron z dokumentacją, czy do lokalnego przechowywania. Na 912 można skonfigurować stronę startową, a na m92 trzeba przeczekać całe (powolne) ładowanie strony głównej. Obie mają obsługę zakładek. Na m92 można użyć pióra do przesuwania, 912  tego nie ma. M92 posiada również bardzo fajną i szybką zmianę poziomów zoomu. 912 jest  w tym względzie bardzo powolny.

Wielozadaniowość

912 jest wielozadaniowy (firmware 2.1.2 i wyżej). Jest to przydatne, bo np. czytając książki, można przejść do Wikipedii albo sieci i szybko przeczytać coś innego. W 912  łatwo jest przełączać pomiędzy otwartymi książkami i przeglądarką, podczas gdy na  M92 trzeba zamknąć jedno, otworzyć drugie i odwrotnie. Biorąc pod uwagę, że otwarcie przeglądarki trwa tak długo, jest to słabszy punkt M92.

Łączność

912 posiada Bluetooth i WiFi. M92 ma tylko WiFi.

DRM

Oba urządzenia obsługują DRM.

Podsumowanie

Wykonanie ekranu i czcionka jest lepsza w m92, ale jej tło jest ciemniejsze. Dlatego w Pocketbook 912 ogólna jakość wyświetlanego obrazu nieco nadrabia. Jeśli chodzę o obsługę epub, 912 jest nieco bardziej sprawne.  Lepiej obsługuje notatki, ma możliwość ustawienia marginesów, a przejścia do przypisów i z powrotem faktycznie działają. Co do plików PDF, 912 ma znacznie lepsze powiększenie, a także podświetlanie. Największa różnica czytników tkwi chyba jednak w oprogramowaniu.

 

Źródło:

http://baach.de

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *