Rynek e-notatników rozwija się w szybkim tempie, a producenci coraz śmielej rywalizują o uwagę osób, które chcą połączyć wygodę czytania e-booków z możliwością tworzenia notatek. Kobo Elipsa 2E i Onyx Boox Go 10,3 reprezentują zupełnie inne podejście do tego samego zagadnienia. Jeden model stawia na prostotę, przejrzystość i spójny ekosystem, drugi oferuje otwartość i niemal nieograniczone możliwości personalizacji. W tym porównaniu przyjrzymy się obu sprzętom z bliska, pokazując ich mocne strony i ograniczenia, aby ułatwić wybór osobom poszukującym idealnego towarzysza do pracy i lektury.
Wygląd i ergonomia – jak prezentują się w codziennym użytkowaniu
Kobo Elipsa 2E nie należy do najlżejszych czytników i to daje się odczuć już przy pierwszym kontakcie. Trzymany w jednej dłoni szybko staje się męczący, a przy pracy w dwóch dłoniach bywa nieporęczny. Najlepiej sprawdza się więc na biurku, w uchwycie lub z podstawką, gdzie jego waga nie przeszkadza w dłuższym korzystaniu.
Onyx Boox Go 10,3 prezentuje zupełnie inne podejście – jest smukły, cienki i lepiej leży w jednej ręce, co od razu daje wrażenie większej wygody. Przy dłuższej pracy również on zachęca do oparcia o biurko czy korzystania z podstawki, jednak różnica w konstrukcji jest zauważalna. Kobo przypadnie do gustu tym, którzy cenią solidność i masywniejsze wykonanie, natomiast Go 10,3 spodoba się osobom preferującym minimalizm i nowoczesny design.

Różnica w grubości czytników
Ekrany i podświetlenie – komfort czytania w każdych warunkach
Kobo Elipsa 2E wyposażono w 10,3-calowy ekran E Ink Carta 1200 o rozdzielczości 1404 × 1872 px i gęstości 227 ppi. Obraz jest wyraźny, a tekst dobrze widoczny zarówno w e-bookach, jak i w plikach PDF. Onyx Boox Go 10,3 wygrywa jednak pod względem szczegółowości – 2480 × 1860 px przy 300 ppi daje zdecydowanie ostrzejszy i bardziej kontrastowy obraz. Różnicę widać gołym okiem, zwłaszcza przy mniejszych czcionkach i w pracy z dokumentami technicznymi.
Onyx oferuje też szeroki zestaw ustawień, które pozwalają dostosować ekran do własnych potrzeb – od zmiany szybkości odświeżania, przez wzmocnienie ciemnych kolorów, aż po filtry barw. Trzeba jednak pamiętać o istotnej różnicy: Go 10,3 nie ma wbudowanego podświetlenia ani regulacji temperatury barwy światła. Oznacza to, że korzystanie z niego w nocy wymaga dodatkowego źródła światła, podobnie jak w przypadku tradycyjnej książki. Kobo natomiast daje pełną swobodę – dzięki systemowi ComfortLight Pro można nie tylko regulować jasność, ale też barwę podświetlenia, co sprawia, że sprawdza się świetnie zarówno w dzień, jak i w nocy.
Dla osób, które chcą ograniczyć kontakt ze sztucznymi światłami, Onyx będzie dobrą opcją – pod warunkiem, że zadbają o odpowiednie oświetlenie zewnętrzne. Z kolei Elipsa 2E okaże się lepszym wyborem dla tych, którzy cenią możliwość czytania i pisania notatek w każdych warunkach, także po zmroku.

Czytnik ebook Onyx Boox Go 10,3

Czytnik ebook Kobo Elipsa 2E
System operacyjny i dostęp do aplikacji
Kobo Elipsa 2E działa na autorskim systemie Kobo. Rozwiązanie to daje prostotę i stabilność, ale jednocześnie zamyka drogę do instalowania dodatkowych aplikacji. Użytkownik ma dostęp jedynie do funkcji przewidzianych przez producenta – księgarni Kobo, synchronizacji z Dropboxem czy wbudowanego narzędzia do notatek. To wystarcza, jeśli głównym celem jest czytanie i okazjonalne zapisywanie myśli, ale ogranicza możliwości rozbudowy.
Onyx Boox Go 10,3 bazuje na Androidzie i oferuje pełen dostęp do Google Play. Dzięki temu można instalować aplikacje takie jak Legimi, Empik Go czy Duolingo, co zmienia go w wielofunkcyjne narzędzie. Sprawdza się zarówno jako notatnik, czytnik, jak i tablet do pracy i nauki. Elastyczność systemu Android sprawia, że użytkownik sam decyduje, jak poszerzyć funkcjonalność sprzętu – od czytania e-booków w różnych ekosystemach, po korzystanie z aplikacji biurowych czy edukacyjnych.
Notatki i rysowanie
Kobo Elipsa 2E oferuje bardzo przyjemne wrażenia podczas pisania – rysik działa szybko, bez zauważalnych opóźnień, a powierzchnia ekranu sprawia wrażenie papieru, dzięki czemu końcówka nie ślizga się w niekontrolowany sposób. Dużym atutem Kobo Stylus 2 jest wbudowana gumka, która pozwala błyskawicznie usuwać błędy w tekście – to rozwiązanie wyjątkowo intuicyjne. W aplikacji Notatki można dodatkowo zmieniać tło strony w trakcie pracy, co poprawia wygodę i nadaje zapiskom bardziej spersonalizowany charakter.
Onyx Boox Go 10,3 również daje naturalne wrażenie pisania na papierze, choć jego rysik nie posiada gumki – aby coś usunąć, trzeba wybrać odpowiednią funkcję z paska narzędzi. W zamian Onyx oferuje znacznie więcej możliwości w warstwie oprogramowania. Notatki systemowe wyposażono w OCR, czyli optyczne rozpoznawanie pisma odręcznego i zamianę go na edytowalny tekst. To funkcja szczególnie cenna dla osób, które później chcą szybko przenosić swoje zapiski do innych dokumentów. Dodatkowo, dzięki dostępowi do Google Play, można zainstalować alternatywne aplikacje do notowania, co pozwala korzystać z ulubionych narzędzi bez ograniczeń.
Pamięć i bateria – ile treści i notatek zmieszczą czytniki
Kobo Elipsa 2E wyposażono w 32 GB pamięci wewnętrznej, co spokojnie wystarcza na tysiące e-booków i sporą kolekcję notatek. Nie ma jednak możliwości rozszerzenia miejsca o kartę microSD, więc użytkownik jest ograniczony do wbudowanej przestrzeni. Bateria pozwala na około dwa tygodnie umiarkowanego korzystania, przy intensywnym notowaniu i włączonym podświetleniu czas ten naturalnie się skraca.
Onyx Boox Go 10,3 oferuje dwukrotnie więcej, bo aż 64 GB pamięci, co daje dużo swobody w przechowywaniu nie tylko książek i dokumentów, ale też dodatkowych aplikacji pobranych z Google Play. Podobnie jak w Kobo, nie ma tu slotu na kartę pamięci, jednak większa przestrzeń w praktyce sprawia, że rzadko pojawia się potrzeba jej rozszerzania. Jeśli chodzi o akumulator, Onyx radzi sobie dobrze – przy czytaniu i sporządzaniu notatek bateria potrafi wytrzymać nawet kilka tygodni, choć intensywne korzystanie z aplikacji skraca czas pracy.
Szybkość działania i płynność obsługi
Kobo Elipsa 2E działa stabilnie i przewracanie stron odbywa się płynnie, choć przy pracy z cięższymi plikami PDF widać, że moc obliczeniowa ma swoje ograniczenia. Otwieranie dużych dokumentów trwa chwilę, a przechodzenie między notatkami bywa mniej dynamiczne niż w przypadku konkurenta. Mimo to w codziennym czytaniu książek i prostym notowaniu Elipsa zapewnia komfort, którego oczekuje większość użytkowników.
Onyx Boox Go 10,3 dzięki mocniejszemu procesorowi i większej ilości pamięci RAM działa wyraźnie szybciej. Nawet rozbudowane pliki PDF, prezentacje czy notatki otwierają się bez zauważalnych przestojów. Dodatkowo użytkownik może sam dostosować tryb odświeżania ekranu – od klasycznego, zapewniającego najwyższą jakość obrazu, po tryby szybsze, przydatne przy przewijaniu czy korzystaniu z aplikacji. Dzięki temu Go 10,3 sprawia wrażenie bardziej responsywnego i zbliża się w działaniu do tabletu, zachowując jednocześnie zalety ekranu E Ink.
Unikalne funkcje – detale, które mają znaczenie
Oba czytniki wyróżniają się rozwiązaniami, które potrafią nadać im unikalny charakter i sprawić, że korzystanie z nich staje się bardziej osobiste.
Kobo Elipsa 2E – czytelnicze statystyki jak „Spotify Wrapped” dla książek
Kobo oferuje zakładkę „Aktywność”, w której znajdziesz statystyki dotyczące własnej lektury – od liczby przeczytanych stron, przez średnie tempo, aż po czas spędzony z książką każdego dnia. To działa trochę jak książkowa wersja Spotify Wrapped – pod koniec roku możesz sprawdzić, ile tytułów udało Ci się ukończyć i jak wiele godzin poświęciłeś na czytanie. Dla jednych to drobnostka, dla innych fajny sposób, by zmotywować się do regularnej lektury. Do tego dochodzi jeszcze przyjemna faktura ekranu i podświetlenie, które razem dają efekt zbliżony do prawdziwego papieru.
Onyx Boox Go 10,3 – elastyczność, OCR i wsparcie AI
Onyx stawia na wszechstronność – dzięki Androidowi możesz zainstalować aplikacje takie jak Legimi, Empik Go czy Duolingo i korzystać z czytnika jak z połączenia tabletu i notatnika elektronicznego . Systemowe notatki wzbogacono o funkcję OCR, która pozwala zamieniać odręczne pismo na edytowalny tekst – to spore ułatwienie w pracy i nauce. Dodatkowo Go 10,3 ma wbudowanego Asystenta AI, który wspiera użytkownika w organizacji, zarządzaniu notatkami czy szybkim wyszukiwaniu treści. W połączeniu z cienką, minimalistyczną konstrukcją, daje to poczucie obcowania z narzędziem, które potrafi więcej niż tradycyjny czytnik.
Pozytywy i wady obu modeli – szczere spojrzenie na wybór
Kobo Elipsa 2E to czytnik, który świetnie sprawdza się w roli narzędzia do czytania i prostych notatek. Jego mocne strony to komfortowe podświetlenie z regulacją barwy, intuicyjny rysik z gumką, stabilność systemu oraz statystyki czytelnicze, które działają jak motywator i dodają zabawy do codziennej lektury. Wadą pozostaje stosunkowo niska rozdzielczość ekranu w porównaniu z konkurentem oraz ograniczenia wynikające z zamkniętego systemu – brak możliwości instalowania aplikacji to spore ograniczenie dla osób, które oczekują więcej niż samego czytania.
Onyx Boox Go 10,3 imponuje jakością ekranu 300 ppi, szybkością działania, obsługą aplikacji z Google Play oraz rozbudowanymi opcjami notatek, w tym OCR i wsparciem Asystenta AI. To sprzęt, który potrafi zastąpić nie tylko papierowy notes, ale i część funkcji tabletu. Minusem jest brak podświetlenia – dla wielu to kluczowa kwestia, bo oznacza konieczność korzystania z dodatkowego źródła światła. Rysik, choć precyzyjny, nie ma gumki, co niektórym użytkownikom może wydawać się mniej intuicyjne.
W praktyce Elipsa 2E wygrywa prostotą i wygodą codziennego czytania w każdych warunkach, a Go 10,3 elastycznością i zaawansowanymi możliwościami notowania, choć wymaga od użytkownika większej organizacji i dodatkowego oświetlenia.
Dla kogo lepsza będzie Elipsa 2E, a dla kogo Onyx Boox Go 10,3
Kobo Elipsa 2E najlepiej sprawdzi się u osób, które chcą przede wszystkim czytać i od czasu do czasu robić notatki. To dobry wybór dla miłośników e-booków szukających prostoty, stabilności i wygodnego podświetlenia, które umożliwia korzystanie zarówno w dzień, jak i w nocy. Docenią go także ci, którzy lubią mieć kontrolę nad swoją lekturą poprzez statystyki – traktując je jak książkowy odpowiednik Spotify Wrapped.
Onyx Boox Go 10,3 będzie idealny dla użytkowników, którzy chcą połączyć w jednym narzędziu czytnik, notatnik i tablet. To rozwiązanie dla osób pracujących z dokumentami, studentów, a także wszystkich, którzy lubią eksperymentować z aplikacjami i oczekują większej swobody. Go 10,3 nie posiada podświetlenia, więc w ciemności wymaga dodatkowego źródła światła, jednak w ciągu dnia radzi sobie świetnie przy naturalnym oświetleniu – tak jak klasyczna książka. W zamian oferuje znacznie szersze możliwości: od instalacji aplikacji, przez OCR, po wsparcie Asystenta AI.
Podsumowanie
Decyzja pomiędzy Kobo Elipsa 2E a Onyx Boox Go 10,3 nie sprowadza się do prostego „lepszy–gorszy”. To dwa różne podejścia do czytania i pracy z tekstem. Jeśli marzysz o wieczornych sesjach z książką bez konieczności zapalania lampki, wybór jest oczywisty – Elipsa zapewni komfort i prostotę obsługi, nie rozpraszając nadmiarem funkcji. Natomiast jeśli traktujesz czytnik jak cyfrowy warsztat, w którym notujesz, analizujesz i korzystasz z aplikacji, Onyx okaże się inwestycją w większą swobodę i kreatywność. Ostatecznie warto spojrzeć na własne potrzeby: czy szukasz czytnika do spokojnej lektury, czy raczej wielofunkcyjnego narzędzia, które zastąpi notes i część pracy wykonywanej na tablecie.
Autor: H.P.