Mira Pro – najnowszy monitor E-Ink firmy Onyx Boox. Czekaliśmy na niego z niecierpliwością, a od niedawna mamy go w swoich rękach. Poddaliśmy go testom, żeby odpowiedzieć na wszystkie pytania. Jaki jest dokładnie? Dla kogo się sprawdzi, a dla kogo jednak nie? Rewolucja w świecie monitorów czy jednak nie warty swojej ceny gadżet?
Wygląd
Zaczynając od tego, co widać na pierwszy rzut oka, Mira Pro jest 25,3-calowym monitorem z ekranem E-Ink, o proporcjach 16:9 i rozdzielczości 3200 x 1800 (145ppi). Obudowa wykonana ze stopu aluminiowo magnezowego jest estetyczna i sprawia, że monitor wpasuje się w każdą przestrzeń. Dołączony do zestawu stojak jest w takim samym kolorze, co obudowa, dzięki czemu ładnie się ze sobą komponują. Pozawala na korzystanie z ekranu w trybie pionowym lub poziomym oraz zmianę kąta nachylenia o 40. Dodatkowo został wyposażony w otwór na kable, który ułatwia utrzymanie porządku w miejscu pracy.
Pierwsze wrażenia
- Pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić korzystając z monitora Mira Pro to ustawić powiększenie. W trakcie naszych testów strony internetowe czy dokumenty były wyświetlane w rozmiarze 170%, ponieważ przy 100% tekst jest niewyraźny i nieczytelny. Trzeba jednak przyznać, że 25-calowy monitor jest do tego przystosowany i nawet przy takim przybliżeniu, cały obraz mieścił się na ekranie.
- Trzeba pamiętać, że ekran jest czarno-biały, z dostępnymi szesnastoma odcieniami szarości. Kolory różnią się na nim jedynie intensywnością, przez co np. czerwony i zielony będą wyglądały identycznie. To powoduje, że Mira Pro nie sprawdzi się wszędzie, gdzie rozróżnianie kolorów jest koniecznie. Na przykład, żeby wykresy były czytelne konieczne jest, zróżnicowane nasycenie ich kolorów.
- Wbudowane głośniki są zdecydowanie jedną z tych rzeczy, która bardzo pozytywnie nas zaskoczyła. Podczas oglądania filmików dźwięk jest wyraźny i bez opóźnień względem obrazu. Do słuchania muzyki nadają się jeszcze lepiej, dźwięk nie jest za cichy, ani nie trzeszczy, nawet słuchając najgłośniej jak się da. Spokojnie można je porównać do głośników wbudowanych do laptopów, więc do codziennego użytku na pewno się sprawdzą.
Różne tryby i ustawienia
Mira Pro ma cztery różne tryby odświeżania: Normalny, Tekst, Wideo i Pokaz slajdów. Do każdego z nich można też dostosować prędkość odświeżania i kontrast. Jest to wiele opcji, dzięki którym można jak najlepiej dopasować sposób wyświetlania do aktualnie wykonywanej czynności. W trakcie testowania jednak bardzo szybko zauważyliśmy, że nie ma uniwersalnych ustawień. Te, które są dobre do przeglądania strony internetowej nie sprawdzą się w arkuszach kalkulacyjnych czy oglądania wideo i na odwrót. Przy każdej zmianie czynności trzeba zmieniać ustawienia, a to szybko staje się irytujące, szczególnie, że można zmieniać je jedynie przy pomocy przycisków na obudowie ekranu, a nie myszki czy klawiatury.
Do czego sprawdza się każdy z trybów?
- Tryb normalny – najbardziej uniwersalny z trybów. Obraz pomimo lekkiej granulacji cały czas jest dość ostry i większość rzeczy jest czytelna. Można go uznać za podstawowy, na którym wszystko można dość dobrze zobaczyć.
- Tryb tekstowy – jak sama nazwa wskazuje sprawdzi się do tworzenia, edycji i przeglądania plików tekstowych. Wysoki kontrast sprawia, że czarny tekst jest wyraźny na białym tle. Podczas przewijania pojawia się ghosting, ale nie jest bardzo przeszkadzający i można się do niego przyzwyczaić.
- Tryb wideo – wyświetlanie filmów nigdy nie jest głównym celem urządzeń z E-Ink, jednak ten tryb sprawia, że oglądanie jest znośne. Obraz oczywiście nie jest idealny a powstający w tle ghosting jest dość widoczny. Filmy, na których obraz nie zmienia się zbytnio (np. osoba mówiąca coś przed kamerą) da się komfortowo oglądać i nie są tak złe jak mogłoby się wydawać. Bardziej zmienny obraz pozostawia duży ghosting, który może przeszkadzać w oglądaniu.
- Pokaz slajdów – najbardziej różni się od pozostałych możliwości. Idealnie sprawdza się do tego, do czego został przeznaczony, czyli wyświetlanie wszelkiego rodzaju prezentacji i pokazu slajdów. Jednak do jakiegokolwiek innego zadania jest szczerze mówiąc nie znośny. Powolne działanie i pełne odświeżenia ekranu sprawiają, że kursor gubi się, a ruchy na ekranie wyglądają, jakby monitor się zacinał. Nie ma się jednak czemu dziwić, w końcu nie do tego ten tryb został stworzony.
Dla kogo i po co
Na stronie Onyx Boox można przeczytać, że monitor najlepiej sprawdza się do pracy z tekstem, więc firma rekomenduje go dla programistów, redaktorów, inżynierów i uczniów. Co do większości wymienionych musimy się zgodzić, przy odpowiednich ustawieniach tekst jest czytelny, wpisywanie następuje bez opóźnień i praca jest generalnie przyjemna. Jednak, co do pierwszego przykładu – programowania mamy pewne wątpliwości. Programiści bardzo często wykorzystują w swojej pracy kolory, których Mira pro nie oferuje, 16 odcieni szarości zdecydowanie nie dorównuje kolorom oferowanym przez monitory LCD/LED. Jest to, więc coś, do czego użytkownik będzie musiał się przyzwyczaić, albo co dyskwalifikuje monitor w oczach programistów.
Monitor podstawowy czy dodatkowy
Po naszych testach możemy stwierdzić, że Onyx Boox Mira Pro nadaje się jako monitor dodatkowy, używany głównie do różnego rodzaju tekstów. Jest również w stanie załagodzić ból oczu i je zrelaksować. Nie będzie jednak trafnym zakupem jako zamiennik monitora LCD/LED. Dostępne jedynie odcienie szarości, pozostający w tle ghosting i konieczność ciągłej zmiany ustawień dyskwalifikuje go z pozycji podstawowego, a tym bardziej jedynego monitora.
Podsumowanie
Co do tego, że monitor został stworzony dla osób, które bolą oczy od monitorów LCD/LED nie ma wątpliwości. Jakością obrazu, prędkością odświeżania i kolorami ekrany E-Ink nie dorównują takim monitorom, więc nawet nie mogą z nimi konkurować. Dlatego też, jeśli ktoś nie spędza przed zwykłym monitorem wiele godzin dziennie lub nie czuje z tego powodu dyskomfortu trudno będzie mu znaleźć powód do zakupu Mira Pro. Jeśli jednak jest inaczej warto zastanowić się nad zakupem, ponieważ w trakcie korzystania faktycznie czuć różnicę. Już po niedługim czasie używania zmęczone oczy się relaksują, a ból się zmniejsza.
Autor: K.P.