Zarówno Kindle Paperwhite 4, jak i PocketBook Touch Lux 4, jak sama nazwa mówi są czwartymi edycjami w swoich seriach. Oba mają 6-calowe podświetlane ekrany, wewnętrzną pamięć flesh równą 8 GB oraz mocne procesory.
Pojawiły się na rynku stosunkowo niedawno. Jednak najnowszy Kindle wzbudził zdecydowanie więcej emocji przez swoją popularność. Już na wstępie warto zaznaczyć, że różnica między porównywanymi modelami wynosi kilkaset złotych. A zatem zadajmy standardowe pytanie – czy warto dopłacać do Kindle Paperwhite 4?
Wygląd
Już na pierwszy rzut oka możemy zauważyć różnice, jaką jest design urządzeń. W obu przypadkach postawiono na minimalizm, jednak w Touch Lux 4 dolna ramka jest nieco dłuższa, w związku z wyposażeniem go w przyciski fizyczne. Z kolei na Kindle Paperwhite 4, podobnie jak u jego poprzedników, obsługa ekranu możliwa jest wyłącznie za pomocą dotyku pojemnościowego. W tym zakresie PocketBook Touch Lux 4 daje nam więcej możliwości, ponadto nieco mniejszy i lżejszy od swojego popularnego kolegi, ponieważ jest lżejszy o prawie 15%, co czyni go zdecydowanie lepszym towarzyszem podróży.
Główne różnice: Obsługa PocketBook Touch Lux 4 możliwa jest za pomocą dotykowego ekranu oraz przycisków fizycznych, natomiast w Paperwhite 4 tylko przez ekran dotykowy.
Ekran i podświetlenie
Oczywiście, nie zabraknie opisu ekranów, które bezapelacyjnie są najważniejszą częścią każdego czytnika. Najnowszy Paperwhite, tak samo jak jego poprzednika, wyposażono w ekran o najwyższej możliwej rozdzielczości 300 dpi, który rzeczywiście można zaliczyć do wysokiej klasy. Nie ma tu mowy o ghostingu, czy słabym kontraście, każdy szczegół został starannie dopracowany. Nowością jest możliwość pogrubiania liter według uznania. Z kolei PocketBook ma nieco niższą rozdzielczość, która wynosi 212 dpi. Jednak jak już niejednokrotnie pisaliśmy, różnica jest dostrzegalna przy zbliżeniu lub bardzo dużym wytężeniu wzorku. Z odległości standardowej dla czytania bardzo trudną ją zauważyć.
Jeśli chodzi o podświetlenie to wydaje się być dość równomierne na obu modelach, aczkolwiek nieco lepiej wygląda na Kindle Paperwhite 4, który wyposażono o jedno diodę więcej w stosunku do Kindle Paperwhite 3. Znacząco minimalizuje ona prześwity u dołu ekranu. Nowością jest też możliwość całkowitego wyłączenia podświetlenia. Oba czytniki mają barwę oświetlenia, którą można zaliczyć do neutralnej. Reasumując, zarówno Kindle jak i PocketBook mają podobne ekrany jak ich poprzednicy.
Główne różnice: Kindle ma nieco wyższą rozdzielczość ekranu 300 dpi w stosunku do Pocketbooka 212 dpi, a także nieco lepsze podświetlenie.
Czytanie i szybkość działania
Zarówno na Paperwhite 4, jak i Lux 4 ebooki otwierają się niemalże po kliku sekundach. Przewracanie stron również nie sprawia żadnego problemu i w obu przypadkach jest komfortowe, jednak przy przewracaniu kilku stron jednocześnie lepiej radzi sobie Paperwhite. Warto przypomnieć, że Kindle nie odczytuje popularnego EPUB, a także nie ma trybu reflow do PDF, co zdecydowanie stawia go pod tym względem w gorszej pozycji od PocketBooka, który obie te funkcje posiada. Do tej pory nie zauważyliśmy również, aby czytniki się zawieszały lub „muliły”.
Główne różnice: Kindle nieco szybciej radzi sobie z przewracaniem kilkunastu stron jednocześnie, jednak w przeciwieństwie do PocketBooka nie odtwarza formatu EPUB oraz nie ma trybu reflow.
Funkcje dodatkowe
Grzechem byłoby nie wspomnieć na samym początku o wodoodporności Kindle Paperwhite 4, która pozwala na zanurzenie go do 2 m głębokości przez godzinę. Jest to drugi czytnik Amazonu, który możemy zabrać ze sobą dosłownie wszędzie. Poza tym posiada Bluetooth, niestety możemy z niego korzystać tylko za pośrednictwem aplikacji Audible oraz Wi-Fi.
Z kolei PocketBook Touch Lux 4 posiada wiele aplikacji ułatwiających przesyłanie książek, takich jak Send-to-PocketBook, czy Dropbox. Oprócz tego znajdziemy galerię oraz różnego rodzaju gry. Poza tym samo jak Kindle posiada Wi-Fi.
Podsumowanie
Jak widać oba czytniki mają swoje zalety i wady. Zostały stworzone z myślą o czytaniu beletrystyki. W Kindle myślą przewodnią było stworzenie możliwości czytania w każdych warunkach, natomiast PocketBook postawił na maksymalne zmniejszenie rozmiarów i wagi, aby czytnik nie był dodatkowym ciężarem podczas podróży. Oba urządzenia pozwalają też na nocne czytanie, dzięki podświetleniu oraz mają dobry czas reakcji. Dużą zaletą Kindle Perwhite 4 byłby fakt, że posiada Bluetooth, niestety można z niego korzystać tylko przez aplikacje Audible. Innym minusem jest brak menu w języku polskim, a także brak możliwości czytania ebooków w formacie EPUB. Poza tym czytniki różnicuje brak klawiszy funkcyjnych w przypadku Kindle Paperwhite 4. Podsumowując różnic nie ma aż tak wiele, natomiast różnica w cenie jest dość spora. Wybór jak zwykle zależy od czytelniczych priorytetów.
Kindle 4 zmienił minimalnie wygląd i jest wodoszczelny co dla mnie jest bez znaczenia bo nie czytam książek pod prysznicem a w wannie bywam raz w roku. Ewidentny minus brak oświetlenia smart light. Przekonuje cena – w ostatnich ofertach był po 77 euro. Dość duża pojemność. Generalnie OK ale przy regularnej cenie (119€) są lepsze opcje jak na przykład PocetBook