Na początku czerwca br. firma E-Ink zaprezentowała największy jak dotąd ekran w technologii e-papieru. Nowy wyświetlacz mierzy 32-cale, w związku z czym jest prawie 25-krotnie większy od standardowych ekranów umieszczonych w czytnikach ebooków.
Całkowite wymiary ekranu to 27,75 pikseli na 15,75 pikseli. W zestawieniu z czytnikiem Kindle, ekran sprawia wrażenie niesamowicie gigantycznego.
Nowe ekrany są dostępne w monochromatycznej oraz kolorowej wersji. Rozdzielczość standardowego, czarno – białego ekranu wynosi 2560 x 1440 (94 dpi). W porównaniu z małymi ekranami E-Ink, rozdzielczość wydaje się bardzo niska. Niemniej przeznaczenie obu ekranów jest inne. Choć posiadanie 32 – calowego monitora E-Ink brzmi interesująco, zostały one stworzone z myślą o cyfrowych tablicach informacyjnych. Zastosowanie elektronicznego papieru w wyświetlaczach informacyjnych początkowo przywodzi na myśl same plusy: ekran czytelny w słońcu, możliwość łatwej aktualizacji informacji, niski pobór prądu. Istnieje jednak jeden istotny problem, cena. Skoro przykładowo 6 – calowy czytnik PocketBook 614 Basic kosztuje +/- 300 złotych, natomiast cena 13.3 – calowego Sony wynosi około trzy tysiące, ile będzie kosztować 32 – calowy ekran?
Nowy, 32 – calowy ekran E-Ink został opracowany we współpracy Global Display Solutions. Firma jest liderem w dziedzinie wdrażania ekologicznych rozwiązań w technologii cyfrowych wyświetlaczy.
„Korzystając z technologii E-Ink byliśmy w stanie zaprojektować wyświetlacz posiadający zaledwie kilka milimetrów grubości, pobierający niewiele energii oraz pozbawiony hałasu wentylatora. Wierzymy, że ten produkt może zastąpić istniejące wyświetlacze LCD oraz LED stosowane w cyfrowych tablicach informacyjnych jak i na innych rynkach szukających ekologicznych rozwiązań. 32 – calowy ekran w technologii elektronicznego papieru jest wystarczająco duży do zastosowania w cyfrowych wyświetlaczach informacyjnych. Można także ułożyć kilka ekranów obok siebie, które płynnie stworzą większą całość”. – powiedział Andrea Ongaro, szef ds. technologii w GDS.
Źródło informacji oraz zdjęć: blog.the-ebook-reader. com
Co wyświetla ten wyświetlacz?
Prosimy o sprecyzowanie pytania, bo nie wiemy czy dobrze rozumiemy. Ekran EINk może wyświetlić co tylko chcemy, co ustawimy. Na przykład na pierwszym ze zdjęć widnieje mapa zoo w San Diego. Zamiast drukować wielką mapę wystarczy wyświetlić ją na ekranie EINK.
A czy są dostępne monitory w standardowych rozmiarach 21 cali wykonane w tej technologii? Przecież większość pracownikow biurowych pracuje na edytorach tekstu; tak tez jest w moim miejscu pracy. Wzrok od patrzenia w LCD po prostu meczy się i psuje, w domu nikt nie siada do komputera bo zwyczajnie robi się człowiekowi niedobrze. Widzę w takim produkcie doskonała alternatywę dla obecnych monitorów LCD ale czy jest to dostępne lub ewentualnie wiadomo kiedy będzie można taki monitor kupić?
Niestety nie ma jeszcze takich ekranów. Myślimy jednak, że to tylko kwestia czasu 🙂
Dominiku, z tym że wyświetlacze eink mają odświeżanie na poziomie 1Hz, a nie 60/75Hz tak jak to jest w LCD i zanim byś zauważył wpisane parenaście słów to mineło by trochę czasu. Dodatkowo, pomyśl jak męczące będzie wprowadzanie poprawek: poruszanie się kursorem po tekście? Męka!
Mam Nadzieję że powoli będę zwiększać prędkość odświeżania na czytnikach i ekranach 😀
Prototypy monitorów e-ink już są i czas odświeżania nie stanowi dla nich już problemu, przynajmniej do zastosowań edycji tekstu. Należy się jednak liczyć z kosztem rzędu 4-5 tysięcy złotych za monitor wielkości ok 13 cali. Są to oczywiście pewne szacunki tylko, bazujące na szczątkowych danych z internetu, bo nikt nie podaje ceny dla prototypów.
Prawdopodobnie jednak takie monitory pojawią się na rynku w perspektywie 2-3 lat.