O Kindle Paperwhite IV od miesiąca jest głośno na całym świecie. Najnowszy czytnik Amazonu, podobnie jak jego poprzednik podbija serca stosunkiem jakości do ceny. Czas na rozwianie plotek i domniemań odnośnie jakości i funkcjonalności nowego Kindla. Poniżej przedstawiamy nasze pierwsze wrażenia.
(Czarny – Kindle Paperhite IV, biały – Kindle Paperwhite III)
Wygląd
Nowy Kindle Paperwhite 4 wizualnie nie różni się dużo od swojego poprzednika, można by nawet rzec, że zmiany są kosmetyczne. Pierwsze co zwraca uwagę to cieńsza ramka, która jest na równej wysokości z ekranem. Wyrównano również dolny brzeg, który wcześniej w miejscu wejścia na kabel USB i przycisku Power był nieco bardziej odstający. Nowy Paperwhite 4 sprawia też wrażenie solidniejszego. Klejenia przedniej części obudowy z bocznymi nie są tak widoczne, jak w Kindle Paperwhite 3.
Wniosek: Zmiany są drobne, ale dzięki nim nowy Kindle Paperwhite 4 wygląda nowocześniej i wydaje się być bardziej solidny.
Ekran główny i ustawienia
Ekran główny wygląda dokładnie tak jak wcześniej. Jeśli chodzi o ustawienia doszła opcja Accessibility, w której możemy zmienić kolor ekranu z białego na czarny, co nazywane jest trybem nocnym oraz opcja VoiceView Screen Reader, pozwalająca na głosowe nawigowanie przez czytnik po ustawieniach, jednak aby z niej korzystać trzeba połączyć się z urządzeniem audio przez Bluetooth. Poza tym możemy włączyć tryb oszczędzania baterii, które wydaje się przydatną funkcją.
Wniosek: Tryb nocnego czytania jest ciekawym rozwiązaniem, jednak mimo wszystko SMARTlight w PocketBookach wydaje się lepszy niż czytanie w negatywie. Na plus zasługuje tryb oszczędzania baterii.
Czytanie
Zacznijmy od ustawień czytania. Zmiana zaszła w związku z grubością i rozmiarem czcionki. Wcześniej można było zmieniać wielkość czcionki wybierając zwizualizowane graficznie rozmiary liter, bez możliwości jej pogrubiania. Teraz możemy manipulować nimi za pomocą paska. Rozmiarów czcionki mamy do wyboru 14, natomiast opcji pogrubienia 5. W nowym Paperwhite IV możemy też podczas czytania wyświetlić zegar.
Wniosek: Zmian nie ma zbyt wiele, jednak na uwagę zasługuje fakt wprowadzenia możliwości zmiany pogrubienia czcionki.
Szybkość działania
Jeśli przewracamy strony standardowo, po przeczytaniu jednej, przechodzimy na kolejną, to nie ma żadnej różnicy. Jednak jeśli chcemy na szybko przeklikać placem 20 kolejnych stron, bez ich czytania, to różnica jest bardzo duża. Nowy Kindle radzi sobie wtedy około trzykrotnie szybciej. W obu przypadkach nie zauważyliśmy ghostingu. Natomiast otwieranie ebooka, czy przemieszczanie się między poszczególnymi opcjami zajmuje tyle samo czasu.
Wniosek: Zarówno Paperwhite III, jak i IV działają szybko, jednak przy przewracaniu kilkudziesięciu stron na raz Kindle Paperwhite IV radzi sobie lepiej.
Funkcje dodatkowe
Przypomnimy, że nowy Paperwhite 4 jest drugim czytnikiem od Amazonu, który jest wodoszczelny. Ochrona klasy IPX8, pozwala na godzinne zanurzenie w wodzie na 2 metry głębokości. Poza tym posiada Bluetooth, które umożliwia odsłuchiwania audiobooków, ale niestety tylko w aplikacji Audible. Oprócz tego pamięć wewnętrzna została zwiększona dwukrotnie.
Podsumowanie
Zmian, szczególnie jeśli chodzi o samo czytanie i jego jakość, nie ma zbyt wiele. Uaktualniono nieco wygląd, jest też lżejszy i nieco mniejszy. Na pewno dużą zmianą jest wprowadzenie wodoszczelności oraz Bluetooth. Czy warto? Jeśli mamy wybór między Paperwhite 3, a Paperwhite 4 to warto się zastanowić, ponieważ nowa wersja jest zdecydowanie droższa. . Jest to czytnik, który ma wszystko co potrzeba do wygodnego czytania – ekran najwyższej rozdzielczości, podświetlenie, solidny procesor i najważniejsze funkcje dodatkowe. Jednak przypominamy, że nie ma menu w języku polskim oraz nie odtwarza formatu EPUB.
Zobacz porównanie specyfikacji technicznej Kindle Paperwhite 4 i Kindle Paperwhite 3
aktualnie 77 euro na amazonie. taka cena jest ok
To prawda, jednak jest to wersja z reklamami, której zamówienie nie jest możliwe do Polski.
Można też kupić bez reklam, w promocji z BlackFriday wychodzi 104Euro, czyli jakieś 450zł