Na początku października wspominaliśmy o Sony PRS-T3, najnowszym czytniku japońskiej firmy. Urządzenie pojawiło się w Europie oraz Kanadzie. Co dziwne, nie doczekali się go mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, którym wciąż oferowano PRS-T2, model sprzed roku. Teraz Sony posunęło się o krok dalej, a może wstecz?
Kolejny konkurent Kindle, który znika z północnoamerykańskiego rynku
Kilka tygodni po premierze Sony PRS-T3 w Europie oraz Kanadzie, kiedy wciąż nie słychać było nic o wejściu nowego czytnika na północnoamerykański rynek, zaczęły rozbrzmiewać spekulacje. Finalnie, przedstawiciele firmy wydali oficjalne oświadczenie potwierdzające, że Sony PRS-T3 nie pojawi się w Stanach Zjednoczonych. Decyzje argumentowano zmianami rynku i potrzebie skupienia się na innych mobilnych urządzeniach. Wciąż jednak do USA możliwe było zamówienie starszych modeli.
Sony to już kolejny rywal Kindle, który ustępuje mu pola w USA. Jednym z wcześniejszych był Barnes&Noble produkujący czytniki Nook. Na polskim rynku jednym z najsilniejszych konkurentów Kindle jest PocketBook. Warto dodać, że czytniki wspomnianej firmy cieszą się dużą popularnością. Model PocketBook 622 Touch oraz Touch Lux 623 to odpowiedniki Sony PRS-T2 i PRS-T3. Na korzyść PocketBook’a m.in. przemawia przystosowanie do polskiego rynku (polskie menu, lepsza dostępność, oficjalna dystrybucja w Polsce), większa ilość obsługiwanych formatów oraz lepszy stosunek jakość-cena. Za kilka dni swoją premierę będzie miał kolejny model PocketBook’a- Basic Touch, mamy więc gwarancję, że firma wciąż się rozwija i ma się dobrze. Czego w tej chwili nie możemy powiedzieć o Sony.
Wycofanie czytników Sony ze Stanów Zjednoczonych
Aktualnie z amerykańskiej strony Sony zniknęły wszystkie czytniki. Nie znajdziemy już zakładki z urządzeniami tego typu, jeśli natomiast mamy jakiś stary odnośnik do strony z czytnikiem przekieruje nas on do sekcji z tabletami. O ile jacyś Amerykanie wciąż oczekiwali na spóźnione wejście Sony PRS-T3 teraz ich marzenie pękło niczym bańka mydlana. Wszystko wskazuje na to, że czytniki Sony opuszczają amerykański rynek na dobre i nagle wszystko się kończy.
Początek końca czytników Sony?
Mimo tego, że czytniki marki Sony nie cieszą się dużą popularnością w naszym kraju myśleliśmy, że w przyszłości także czytniki tej marki zdobędą większe zainteresowanie. W końcu inne elektroniczne urządzenia Sony mogą pochwalić się sporą liczbą fanów. Tymczasem zastanawiamy się czy japońska firma powoli całkowicie nie wycofa czytników ze swojego asortymentu. Zapewne szalę przechyli wspomniany Sony PRS-T3. Niemniej, jak już wspominaliśmy w artykule zapowiadającym PRS-T3, nie wróżymy temu modelowi wielkich sukcesów. Jednym z powodów jest brak wbudowanego podświetlenia. Za tę samą cenę możemy przykładowo kupić czytnik PocketBook Touch Lux.
Co Wy uważacie na ten temat? Macie jakieś doświadczenia z czytnikami tej firmy?
Źródło informacji oraz zdjęć: www.blog.the-ebook-reader.com
Jako fan SONY chciałem mieć ich czytnik jednak zdecydowanie odstają za konkurencją Amazonem ze swoim Kindlem czy za Kobo Aura HD na którego się zdecydowałem. Nie dziwi mnie brak premiery na rynku w stanach z powodu tego że Sony nie ma czym konkurować z konkurencją.
Witam
SONY PRS T2 kupiłem na jesieni 2012 roku i do dzisiaj z niego korzystam. Jak dla mnie same zalety a brak podświetlenia wg mnie wadą nie jest. W końcu książka też nie świeci a jak przyjemnie poczytać wieczorem przy lampce i kawie. Do „świecenia” mam monitor. I starczy.
Zaliczyliśmy brak podświetlenia do wad w związku z panującym standardem na rynku czytników oraz wysoką ceną Sony PRS-T3. Za taką samą kwotę możemy kupić czytnik innej firmy z podświetleniem.
Rzecz jasna ta funkcja nie jest niezbędna. Dokładnie- książka też nie świeci. Sami cenimy sobie PocketBooka 622 Touch i nie brakuje nam podświetlenia. Niemniej jednak, dla osób często czytających poza domem (w słabo oświetlonych warunkach) takie światełko jest zbawieniem.
Warto dodać, że podświetlenie w czytnikach to tak naprawdę doświetlenie. Światło pada na ekran, nie spod ekranu wprost na nasze oczy jak w przypadku tabletów czy komputerów. W praktyce nieporównywalna różnica. Nie bylibyśmy w stanie czytać książki na tablecie przez 3 godziny w ciemności. Z PocketBooka Touch Lux bez problemu 🙂
Niedługo miną dwa lata odkąd mam PRS-T2 i jestem z niego bardzo zadowolona. przeczytałam na nim 300 książek i bateria trzyma bardzo długo, menu jest intuicyjne a ekran jasny i kontrastowy. Miałam do porównania jeden czytnik KOBO touch a drugi PocketBook touch 2 i Sony wypada przy nich dużo lepiej, szczególnie z jasnością ekranu. Nigdy mi się też nie zawiesił, czego nie mogę powiedzieć o KOBO. Nie lubię, gdy producent dorzuca nam do ceny „opłatę” za swoją markę ale uważam, że Sony odwdzięczało się za to jakością. szkoda, że wycofują się z rynku laptopów i czytników, lubiłam ich design i wykonanie.