Onyx Boox Tab X

Onyx Boox Tab X

Następca Max Lumi 2. W firmie mieliśmy poprzedni czytnik i sprawdzał się ok. Po zakupie tego oto gościa to byliśmy zaszokowani. Nowe podzespoły robią dobrą robotę. A teraz da się nawet oglądać filmy. Więc to na plus.

Onyx Boox Tab X

Urządzenie jest bardzo funkcjonalne! Dzięki niemu oszczędziłam bardzo dużo miejsca na półce, a moje ulubione książki są zawsze ze mną! Korzystam służbowo jak i prywatnie. Urządzenie normalnie nadaje się do wysyłania maili, czy pracy na różnych plikach. Książki czyta się bardzo dobrze i wygodnie. Nie zamienię go na nic innego! Ekstra!

Onyx Boox Tab X

Mój kolejny Onyx Boox, marka nigdy mnie nie zawiodła. Kupiłem całej rodzinie i każdy chwali. Ja swojego taba x używam do pracy i do przyjemności i w obu tych aspektach sprawdza się świetnie! Polecam każdemu jeżeli chcecie mieć notatki i wszystkie dokumenty w jednym miejscu, a w wolnej chwili spędzić trochę czasu ze wszystkimi ulubionymi lekturami w jednym miejscu! Ekstra!

Onyx Boox Tab X

Na początku byłem sceptycznie nastawiony do tego typu urządzeń, ale po 15 minutach testowania naprawdę zmieniłem zdanie. Tab X jest dosyć duży i drogi, więc trzeba przemyśleć, czy to będzie odpowiednie dla was. Ja korzystam z niego do rysowania. Bardzo to lubie i mam wrażenie, że korzystanie z tego urządzenia bardzo przypomina krozystanie z kartki papieru. Jest to ciekawe uczucie. Trochę potrzebowałem czasu, żeby się przyzywczaić, ale naprawdę sprzęt wart swojej ceny. Oczywiście w wolnej chwili używam go również jako czytnik do książek, czy w nawet w pracy jako notatnik. Dzięki niemu mam wszytsko w jednym miejscu i przy okazji bardzo wygodnie przesyła się pliki pomiędzy urządzeniami. Super

Onyx Boox Tab X

Mam ten czytnik już od dłuższego czasu, kupiłem go praktycznie jak się pokazał w sklepie. Postaram się w skrócie: pokrowiec trzeba kupić koniecznie chociaż denerwujące jest w nim to że nie można dobrze wyczuć przycisku zasilania przez niego. Nie mam klawiatury niestety. Da się go podłączyć do laptopa tak żeby był drugim ekranem, ale to muli tak, że jest niefunkcjonalne. Szkło z przodu do tej pory chyba jest z dobrego materiału bo miało kontakt z piaskiem i dalej jest nie porysowane. Obudowa tego czytnika też wydaje się być solidna. Koledze ten czytnik upadł dwa razy kantem (w pokrowcu) o beton. Za pierwszym razem czytnik lekko się otworzył na zatrzaskach, ale to dało się złożyć z powrotem za drugim razem nic się nie stało. Czytnik dalej jest sprawny i nie uszkodzony więc mega plus za wytrzymałość. Funkcje notatnika są ok ale niestety ipad ma to oprogramowanie lepsze i zdecydowanie bardziej responsywne i intuicyjne nie mniej jednak wolę ten czytnik niż ipada bo to jest epapier. Niech że będzie chociaż jeden ekran który nie niszczy wzroku a to funkcji tego notatnika idzie się przyzwyczaić. Denerwuje mnie natomiast tylko to, że po którejś aktualizacji domyślnie podświetlenie włącza się na zimne a nie na ciepłe także jak odpalam sobie książkę przed pójściem spać to muszę sobie mignąć białym światłem po oczach. Niby pierdoła a wku rza. Przeglądanie internetu, spoko. Oglądanie filmów, da się, ale jest raczej średnie, często nie widać co jest na ekranie. Szybkość odtwarzania, chyba szybciej się nie da, nie wiem czy to jest 10 czy 15 kl/s ale nie ma chyba szybszego czytnika. Można zmniejszyć częstotliwość odświeżania żeby trochę podnieść jakość. Granie w gry, da się, ale nie we wszystko. Problemem może być czasem rozdzielczość a czasem kompatybilność urządzenia. Czyta się wyśmienicie, głośniki wystarczające. Czy jest za duży? Dla mnie nie. Jakby dało się większy to pewnie bym kupił gdybym nie miał tego. Rysik jest spoko chociaż nie miałem innego, ale do tego nie miałem nigdy zastrzeżeń. Pękł mi niestety ale działa dalej. Czy jest warty swojej ceny? Dla mnie jest. Dałem 4700 chyba. Czasem świruje przy pisaniu notatek, zmienia stronę a przy wykrywaniu pisma (co działa świetnie) czasem pokazuje się na końcu pisanego słowa kropka. To są dość mocne wady. ale nie przekreślające ten czytnik. Ogólnie jestem zadowolony.

Onyx Boox Tab X

Mam za sobą rok użytkowania tab x. Nie jest idealny, ma nawet pewne niedoskonałości które mogły by być powodem reklamacji czy zwrotu. Ale i tak go bardzo lubię i nie mam zamiaru oddawać. Kocham jego rozmiar i to jak jest zgrabny, ale przede wszystkim swoboda notatek w takim rozmiarze jest tym co mi najbardziej pasuje. Używam każdego dnia do notatek w pracy. Korzystam regularnie z kalendarza. Jest prosty i choć nie zintegrowany z programami pocztowymi świetnie się sprawdza do planowania ” to do’s”. Książek raczej nie czytam na nim - tutaj jest trochę za duży ale ci którzy działają na pdfach oszaleją z radości. Świetnie w takim formacie czyta się gazety i czasopisma, co robię. Zdarza się że przyglądnę internet albo nawet oglądnę YouTube. Tak, działa płynnie i jest frajdą. “Czasami” bo to jednak maszyna która ma nie rozpraszać wodotryskami. Posiadacze iPadów pro 13 cali patrzą z uznaniem na to urządzenie. Ekran zabezpieczyłem folią. Uważam że trzeba, bo fabrycznie jest trochę szorstki, ale to jednak zdecydowanie nie jest poziom BOOX air 3. Folio jest obowiązkowe - osłoda niech będzie że oryginalne zielone jest eleganckie i trwałe. Minusy: pierwszy egzemplarz trafił mi się z trochę za dużymi martwymi pixelami. Czytio stanęło na wysokości zadania i bez problemów szybko wymieniło. Z czasem zorientowałem się że w drugim egzemplarzu jest na winietach ekranu po prawej stronie problem z kalibracja punktów rysika. W poprzednim sofcie rozwiązaniem było zresetowanie kalibracji i w ogóle jej nie robienie. W najnowszym sofcie ta metoda już nie działa. Nie jest to jakoś szczególnie dolegliwe ale irytuje i nie powinno mieć miejsca w sprzęcie za 4K . Jak ktoś myśli o używaniu ms one note , to mimo że działa nie polecam, bo laguje i są problemy z synchronizacją. Podsumowując: nie jest to mój pierwszy BOOX i miałem już wieeeele kindli i eink nie jest mi obcy. Jak już wspomniałem, korzystanie z Tab X do notatek sprawia mi radość nawet po roku.