Dostępne formaty plików: EPUB, PDF, MOBI
Wydawnictwo | Agora |
ISBN | |
Data wydania | 1 stycznia 2020 |
Język: | Polski |
Liczba stron: | 124 |
Rozmiar pliku: | 2,7 MB |
Zabezpieczenie: | Znak wodny |
Fragment: | Pobierz fragment EPUB |
Język: | Polski |
Liczba stron: | 124 |
Rozmiar pliku: | 14,7 MB |
Zabezpieczenie: | Znak wodny |
Fragment: | Pobierz fragment PDF |
Język: | Polski |
Liczba stron: | 124 |
Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
Zabezpieczenie: | Znak wodny |
Fragment: | Pobierz fragment MOBI |
Dostępne formaty plików: EPUB, PDF, MOBI
Macie plany na drugą połowę życia? Ja mam ich mnóstwo. Zamierzam całkiem zmienić zawód (to będzie mój trzeci) i zrobić kolejne studia (czwarte już), a na pewno wziąć udział w wielu różnych warsztatach i szkoleniach. Taki wstępny plan na 50 plus. Mam 44 lata i zamierzam pracować co najmniej do 70. roku życia.
Rozmawiałam ostatnio ze znajomą, ma 80 lat i twierdzi, że nigdy nie czuła się lepiej ze sobą. Nie musi już niczego nikomu udowadniać, martwić się, co inni o niej pomyślą.
Robi to, na co ma ochotę, i oczywiście to, na co pozwala jej zdrowie. Nadal pracuje, tylko dwa dni w tygodniu, i to dla niej dużo znaczy. Poza tym jada z koleżankami śniadania na mieście, chodzi na gimnastykę dla seniorów i dużo podróżuje.
Chyba widzę wasze kpiące uśmiechy. Co to za życie po osiemdziesiątce? Tak większość z Was pomyślała? Znajoma ma mózg jak żyleta, wie wszystko o najnowszych wydarzeniach kulturalnych, czyta Harariego, mogłaby doradzać wielu politykom.
Podałam przykład tak odległy od mojego/naszego wieku, bo zazwyczaj starszych oceniamy stereotypowo, raczej niesprawiedliwie.
Tak jak mój syn, który obserwując moje przygotowania do triathlonu, intensywne treningi, dietę, skomentował: „Po co ty się tak, mama, męczysz w TWOIM wieku?”. Miałam wtedy 40 lat, ale dla 16-latka to była kosmicznie odległa perspektywa.
Pamiętam, jak dziesięć lat temu naprawdę zmartwione zastanawiałyśmy się z koleżankami, co będziemy robić zawodowo po pięćdziesiątce. Nie wyobrażałyśmy sobie, że będziemy nadal wykonywać naszą ówczesną pracę. A przecież nie pracowałyśmy w balecie ani w modelingu, tylko w zwyczajnym korpo.
Pewnie miałyśmy takie obawy również dlatego, że w naszych firmach powstających na początku lat 90. byli tylko młodzi. Rekrutowano ich, bo nie mieli naleciałości starego systemu, można ich było wszystkiego nauczyć.
Od tego czasu minęło wiele lat i na szczęście wszyscy się zestarzeliśmy. Zaczynamy doceniać doświadczenie, wiedzę, samopoznanie siebie, które najczęściej przychodzą z wiekiem. Pomogli nam też milenialsi, bo w kontrze do nich wielu pracodawców zaczęło doceniać zaangażowanie i lojalność dojrzalszych pracowników.
A dzisiaj zacznijmy od przeczytania rozmowy z Agnieszką Brytan-Jędrzejowską i Elżbietą Wojtczak, autorkami raportu „Power Generation”. Odrzućmy stereotypy, rozszerzmy nasze diversity również o ludzi różnych wiekowo, niezależnie od ich płci.
Tego sobie i Państwu w nowym roku życzę.
JOANNA MOSIEJ-SITEK