Dostępne formaty plików: EPUB, MOBI
Wydawnictwo | Masterlab |
ISBN | 978-83-7991-343-5 |
Data wydania | październik 2015 |
Język: | Polski |
Liczba stron: | 23 |
Rozmiar pliku: | 436,5 KB |
Zabezpieczenie: | Znak wodny |
Fragment: | Pobierz fragment EPUB |
Język: | Polski |
Liczba stron: | 23 |
Rozmiar pliku: | 289,1 KB |
Zabezpieczenie: | Znak wodny |
Fragment: | Pobierz fragment MOBI |
Dostępne formaty plików: EPUB, MOBI
Żebrać przecież nie pójdą, nie wolno. Czy tylko będzie w czym wybrać?… Pod jesień słabnie to jak muchy. Wolałaby babę… Phi! weźmie i dziada, jak baby nie będzie. Aby od biedy, aby od biedy! A czy to mało tej hołoty w gminie? Tygodnia nie ma, żeby do kancelarii nie ściągła jaka mizerota, której się zdaje, że już nie poradzi robocie. Nieprawda! Takiego dobrze docisnąć, to i za młodego obstanie od nagłego razu. A i to błogie, co tam gmina doda. Nie raz, nie dwa jeszcze taki swego nie przeje, a już go śmierć ściśnie. Hoppingerom się trzydzieści franków po starej Reguli zostało, co ją na wiosnę z kancelarii wzięli. A Egli? Egli więcej niż w parobka Aloisa orał, a jeszcze połowy zapomóg nie wydał, kiedy stary zipnął. Pan Bóg miłosierny niczyjej krzywdy nie chce! (Fragment)