Kronos 3/2019. Florenski - Opracowanie zbiorowe

Kronos 3/2019. Florenski

Opracowanie zbiorowe

20,00 zł

Dostępne formaty plików: EPUB, MOBI

Wydawnictwo Fundacja Augusta hr. Cieszkowskiego
ISBN
Data wydania 28 grudnia 2019
Język: Polski
Liczba stron: 428
Rozmiar pliku: 5,3 MB
Zabezpieczenie: Znak wodny
Fragment: Pobierz fragment EPUB
Język: Polski
Liczba stron: 428
Rozmiar pliku: 13,0 MB
Zabezpieczenie: Znak wodny
Fragment: Pobierz fragment MOBI
20,00 zł

Dostępne formaty plików: EPUB, MOBI

Opis

Czym jest grzech i skąd przychodzi?

Ojciec Paweł Florenski odznaczał się nieprzeciętną umysłowością. Jednocześnie bywał fanatycznym wariatem, kolejnym maksymalistą rosyjskim, z którym, nie bardzo wiadomo, co począć. Jego pisma polityczne i społeczne dostarczały złych odpowiedzi na poprawnie stawiane pytania: o Boga, ludzką bezdomność, merkantylizm, moc nazywania, maszynowy charakter współczesnego świata i... pochodzenie pojęcia grzechu.

 

Od strony osobowej grzech przejawia się w obumieraniu uczuć, rozpadzie myśli na litery alfabetu, dezintegracji we wszystkich sferach ducha, opętaniu przez szczegół. Obrazuje go uśmiech Giocondy – występny, sceptyczny, dwulicowy; wyrażający „wiem swoje”. A więc czyje? „W istocie to uśmiech grzechu – czytamy w opus magnum Florenskiego – pokusy, czaru, uśmiech rozwiązły, podniecający, nie wyrażający niczego pozytywnego (na tym właśnie polega jego tajemniczość!) poza jakimś zmieszaniem wewnętrznym, jakimś wewnętrznym zamętem ducha, ale także brakiem skruchy” (Filar i podpora prawdy, przeł. Jacek Chmielewski, s. 145). Dusza Giocondy – dusza Zachodu – ulatuje, wymyka się samej sobie, nie bardzo wiadomo, gdzie. Na jej miejsce wchodzą bezosobowe mechanizmy. Psychologowie zajmujący się preparowaniem nowoczesnej duchowości to w gruncie rzeczy „prostytutki” – za pieniądze, mówi pop, gubią siebie i innych.

Teoretyczne podstawy grzechu stworzyła filozofia Kanta, „cała utkana [...] z tajemniczych uśmiechów, dwuznacznego przenikania się »tak« i »nie«. Ani jedno pojęcie nie wydaje z siebie czystego tonu, one tylko jęczą. W rzeczy samej system Kantowski to system genialny – genialniejszy od tego, co było, jest i co będzie [...]. Na tym polega jego diabelstwo. Kant to diabeł” – mówił Paweł Florenski (za: Natalia Boniecka, Русский Фауст XX века, s. 279).

Korzystamy z plików cookies w celu sprawnej realizacji usług i poprawnego działania strony.
Możesz określić sposób przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz tutaj »