10 rzeczy których NIE robić z czytnikiem

Każdy z nas wie, że z elektroniką lepiej nie wchodzić do basenu, nie powinno się karmić jogurtem laptopa, a telefonem nie grać w koszykówkę. Czasem jednak naginamy te dobrze nam znane zasady, czasem nawet nie do końca świadomie. Jakie krzywdy wyrządzamy naszym czytnikom i z jakimi problemami najczęściej borykają się serwisy naprawcze? O tym przeczytacie w poniższym artykule.

 

1.  Czytnik hula po torebce

1

Jednym z najczęstszych błędów w użytkowaniu czytnika jest bezmyślne wrzucanie go razem z milionem innych bibelotów do torby, reklamówki lub plecaka. Nie znaczy to oczywiście, że nie możemy go nigdzie ze sobą zabierać. Należy jednak pamiętać, że jest to urządzenie delikatnej konstrukcji i może nie przetrwać w warunkach, które dopuszczalne są jeszcze dla np. telefonu komórkowego. Wiadomo, że w damskiej torebce znajdzie się wszystko – od lusterka po nóż sprężynowy i kolekcję kamieni znalezionych nad brzegiem morza. Trzeba więc pamiętać, że delikatne urządzenie może się – w najlepszym wypadku poobijać i porysować. Dlatego dobrze zainwestować w etui, lub znaleźć osobną, szczelną przegródkę, do której inne, cięższe rzeczy nie mają dostępu.

2. Sauna także niewskazana

Jeśli lubisz czytać w wannie lub leżąc nad wodą, lepiej zainwestuj w czytnik wodoodporny (sprawdź również, co oferuje PocketBook Aqua). Pomijając już oczywistą kwestię możliwości wpadnięcia do wody – większość urządzeń elektronicznych źle znosi wilgotne powietrze. Dlatego, nawet trzymanie czytnika w łazience podczas kąpieli, mimo, że z dala od wody, może skończyć się dla niego tragicznie. Para wodna obecna w powietrzu może się skroplić wewnątrz urządzenia, a to skutkuje niczym innym, jak zalaniem. Z kolei zalanego sprzętu nie wolno suszyć suszarką i podłączać do ładowarki z nadzieją, że jeszcze odżyje. Taki zabieg może jednie przyspieszyć korozję elementów elektronicznych i  spalić elementy, które uległy zwarciu.

23. Bęc na podłogę

Czasem nie da się uniknąć upuszczenia przedmiotu, jednak, by zdarzało się to możliwie jak najrzadziej, wystarczy uczulić się na sposób jego trzymania. Większość czytników projektowanych jest tak, by jak najstabilniej leżały w dłoniach. Nie należy więc szukać alternatywnych sposobów trzymania czytnika, niż te sugerowane, gdyż ewentualne upuszczenie go może skończyć się na poważnych uszkodzeniach.

4. Czytnik w podróży

Warto również pomyśleć o dobrym zabezpieczeniu naszego czytnika w trakcie dłuższej podróży. Nie można go wkładać na spód walizki, ani w sąsiedztwie innych twardych lub ciężkich przedmiotów. Dodatkowo, warto owinąć go wcześniej owinąć folią bąbelkową lub chociaż ubraniami. Należy również zastanowić się, czy bagaż nie będzie narażony na zgniecenie przez np. inne plecaki. Zbyt duży nacisk także może spowodować uszkodzenie ekranu urządzenia (przeczytaj również o 5 najlepszych czytnikach dla podróżników).

5. Stuknij się w głowę

Delikatny, dotykowy ekran z e-papieru nie zacznie działać szybciej, od silniejszego, mocniejszego stukania w wybraną opcję. Jeśli do tej pory sam tak twierdziłeś, nie martw się, nie Ty jeden. To dość popularny pogląd. Jeśli czytnik się zawiesił – trudno. Trzeba dać mu chwilę do namysłu. Uporczywym stukaniem możemy tylko uszkodzić urządzenie. Lub klikaniem wykończyć jego klawisze funkcyjne.

6. Na plaży czytnik się smaży3

Twój czytnik jest jak pies – będzie Ci wiernie służył, dopóki nie zmusisz go do leżenia na pełnym słońcu w wyjątkowo upalny dzień, albo nie zostawisz w zamarzniętym samochodzie przy wielu stopniach poniżej zera. Wysokie temperatury grożą przegrzaniem procesora, niskie – skróceniem czasu pracy baterii.

7. Jedzenie i picie

Jest to sprawa dość oczywista, jednak ze względu na to, że do reguły tej niewiele osób się stosuje, przypominamy – czytanie przy jedzeniu może skończyć się dla czytnika tragicznie. Klejące się płyny, okruchy i resztki jedzenia niespecjalnie ułatwiają funkcjonowanie urządzenia. Należy więc zrezygnować z czytania w czasie posiłku, bądź znaleźć dla czytnika bezpieczne miejsce, np. specjalny stojak.

8. Między młotem a kowadłem

Na co dzień nie zwracamy zwykle uwagi na to, co dzieje się z naszymi torbami, plecakami, czy pakunkami w tramwajach, autobusach, czy przedzierając się przez zatłoczone miasto. Chyba, że niesiemy w nich coś delikatnego. Czytnik, również jest delikatnym urządzeniem, dlatego, nawet jeśli już zadbamy o odpowiednie umieszczenie i zabezpieczenie go w naszym bagażu, powinniśmy zastanowić się nad tym, w jaki sposób go transportujemy. Wstrząsy, obijanie się o różne zewnętrzne przedmioty lub ciało – nie zawsze, ale też może mieć wpływ na funkcjonowanie urządzenia.

9. Piaskiem po przyciskach

Elektronika nie lubi piasku i wszelkich pyłów. Należy pamiętać, że branie czytnika na plażę lub do lasu (zwłaszcza jeśli jest to urządzenie posiadające klawisze funkcyjne) wiąże się z ryzykiem uszkodzenia jego mechaniki, gdyż piasek i paprochy mogą dostać się w szczeliny obudowy. Na rynku dostępne są czytniki odporne na taką ewentualność, jeśli jednak nie posiadasz jednego z nich – lepiej dodatkowo zabezpieczyć swoje urządzenie.

10. Czytnik i genialne pomysły

Ostatnim, chyba największym grzechem wobec naszego czytnika jest stosowanie się do niezweryfikowanych i niepotwierdzonych naukowo porad znalezionych np. właśnie w Internecie. Nie ładujmy więc czytnika na słońcu ani w mikrofalówce, nie próbujmy  naprawiać elektroniki na własną rękę, po obejrzeniu filmiku, chyba, że akurat się na tym znamy. Warto czasem stosować się do instrukcji, która ostatecznie, w jakimś celu została napisana, a ratowanie zepsutego urządzenia pozostawić fachowcom.

 

Wiemy już, czego z czytnikiem nie robić. O tym, z kolei co zrobić, gdy ulegnie uszkodzeniu, przeczytasz tutaj:

Uszkodzony ekran czytnika! I co dalej?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *